Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Lubisz to co masz? Masz to co lubisz? Koniec roku i początek nowego to dobra okazja żeby się nad tym dokładniej zastanowić. To czas podsumowań. Analizy tego czego dokonaliśmy i nad czym jeszcze powinniśmy popracować.
Czas ma się na to, na co chce się go mieć.
Czasu nie da się cofnąć. Dlaczego więc nie inwestujemy go jak należy? To od nas samych zależy na co przeznaczymy swój bezcenny czas. Zdarza mi się słyszeć pytanie: „Jak Ty to robisz, że pracujesz do 15:00?”
Zrobię to jutro…
Zrobię to jutro. Może poczekać, przecież nic się nie stanie. Prokrastynacja to nawyk. To oszukiwanie siebie, że mam czas. Odkładanie na później nie sprawi, że samo się zrobi (szkoda, bo byłoby to całkiem fajne)
Pracuj tyle ile musisz, zarabiaj tyle ile potrzebujesz, a resztę czasu przeznacz na to, co lubisz.
Brakuje w Łodzi jednej przestrzeni dla przedsiębiorczych, zabieganych, trochę osamotnionych ludzi, gdzie mogliby popracować, poprawić kondycję i jeszcze zresetować się przy posiłku. A to wszystko w towarzystwie ludzi o podobnym stylu życia i ze zbliżonymi problemami i wyzwaniami.